Szukaj na tym blogu

środa, 29 stycznia 2014

Chorowity tydzień w zdjęciach, czyli z końca stycznia raport łóżkowy.

Zdrowia!!!! 
Zdrowia, kochani wam życzę!!!


Mówię to z czeluści mojego koca, pod którym siedzę, kiedy tylko mogę. 
A za często nie mogę, bo chociaż chora, człapię do pracy, bo akurat u mnie styczeń to czas gorący.
Zeszły tydzień zszedł na pisaniu różnych projektów, weekend na zakupach, nerwy puściły, przyszedł mróz, czyli... JESTEM CHORA.


Stąd i piszę do Was z pomysłami, co też można robić w domu, kiedy się jest chorym.
Można bawić się tabletem - czyli ja też mam INSTAGRAM :):):)
Oczywiście nie mogłam się powstrzymać opcją dzielenia się zdjęciami.
Fotografię kocham od zawsze, szczególnie z powodu możliwości uwiecznienie wyjazdów i wspaniałych wspomnień. :)

Ale, ale... miało być o chorowaniu ;)
Można więc też i jeść pizzę - mój brat stwierdził zresztą, że i tak żadne lekarstwa nie działają i leczyć się można tylko przy pomocy 3 cudnych metod - jedzenia, picia i spania.
No więc jem.

A kiedy tak sobie jem, to oglądam przy okazji seriale ;)

Kto wie, co to za serial??? ;)

Ale, ale, żeby nie było, czytam też książki... czasami także te dla dzieci. 
Znalazłam i nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zajrzeć do niej.
Taaa dammm!!




Nie wiem, jak wy, ale ja uwielbiam :)
Po takiej lekturze nie sposób nie najeść się słodyczy. 
Dobrze, że cukiernia pod nosem - w drodze do apteki można sobie nakupić smakołyków.
A oto i smakołyki, ale spokojnie - na raz wszystkich nie pochłonęliśmy. 
Rozłożone w czasie ;)





Smakołyki zawsze z kawą oczywiście :)
Dzień bez kawy to w końcu dzień stracony.
;)
A swoją drogą...zobaczcie, jakie cudo udało mi się ujrzeć podczas jednej z takich wypraw po ciastka.


Totalnie się zakochałam :):):)
Wszystkie auta się przy nim chowają :)
Jak już w końcu się odważę usiąść za kółkiem - mam prawko - to tylko w takim ;)

A teraz uwaga, uwaga, będę się chwalić :):):)
Drodzy moi, co można jeszcze robić, kiedy się wegetuje w domu z chorobą?
Ano poprawiać sobie humor zakupami - tymi, które przyszły i tymi, które dopiero co nadchodzą.




A tak oto się prezentują moje nabytki.
Niedźwiedź i czarne pudełko od Agnethy :):):) 
Spoczęły oczywiście na moim ulubionym stoliku koło fotela :)




A tu śliczna miseczka, którą wygrałam u Dagi  :):)
Kochana - dziękuję raz jeszcze i to stokrotnie :):):)

A teraz wieczorową porą :)




A do tego moje Ikeowe  i Tk Maxxowe nabytki nowe :):)






Ale nie byłabym sobą, gdybym nie poszalała i ubrankowo ;)
Chora po sklepach za bardzo chodzić nie mam chęci, zresztą kiedy wracam po pracy przewinęła się już cała młodzież studencko-szkolna i wszystkie te zary i inne takie wyglądają jak kosze w lumpeksie, gdzie swoją drogą często jakoś lepsza :)
Więc jak już się kuszę to ostatni głównie internetowo :)
I tak kupiłam spódnicę, sweter i szal - mają przyjść w piątek, więc się pochwalę znów :)

A jako że już wieczór, to i czas na herbatkę :)
Jaką?? A no moją ulubioną imbirową z m&S:):):)
A zdjęcie na moim INSTAGRAM :):)
Ano i ja wsiąkłam :) 
Jak tu nie wsiąknąć, jak tak człowiek siedzi i choruje :)
Zajrzy sobie przynajmniej na cudze ładne zdjęcia a i sam w zamian cosik wrzuci :)

A teraz herbatka i ciacho :):):)
Miłego wieczorku Wam życzę :)
Buziaki :):):)






piątek, 10 stycznia 2014

Dzień dobry!!!

Dzień dobry!!!

Gdzie to słońce ja się pytam??
Dzień wolny, miałam sobie hasać po dworze, 
a tu zimno, pada i wieje.
Stąd i dalej w piżamie, i z poranną kawą i śniadankiem pod nosem.


Swoją drogą nic tak nie smakuje jak kawa z ulubionej filiżanki - pomyśleć, że kupiłam ją za grosze na starociach :)
Do tego babeczki cytrynowe :)
I tulipanki w wazonie, na poprawę humoru, że jednak to zima a nie wiosna.


Wiem, pewnie wszyscy czekacie już na śnieg, ale ja fanką zimy jakoś nie jestem i czekam już na słonko, kwiatki i spacerki :)
Zimą mogę tylko siedzieć w domu pod kocem, paląc świeczki i czytając książki.


Uwielbiam roztapiający się wosk :):):)



Chyba więc zamiast ogarnąć się sportowo i iść pobiegać zostanę w domu z książką, 
i rozważaniami, czy dziwne buty, które ostatnio kupiłam, są mi na pewno potrzebne i czy będę w nich chodzić.
No bo trochę złote one są...
A u mnie z modową odwagą chyba marnie ;)


Chociaż podoba mi się, jak wychodzą na zdjęciu ;)



Co myślicie???
Miłego dzionka, choć pada i wieje :):):)
Magda

niedziela, 5 stycznia 2014

A ja dziś muzycznie... :)

Nie będzie dużo słów, muzyka mówi sama za siebie :)
Uwielbiam soboto-niedzielo-poniedziałek wolny :):):)
I świeczki wieczorkiem - palę ich straszne ilości swoją drogą ;)






1. Old Dirty Bastard



2. The Roots


3. The Lumineers


4. Daft Punk





5. Adele


6. Nikos Ksilouris



7. Elissa




8. Bassima




9. Thievery Corporation




10. Thievery Corporation




11.



A wy jak spędzacie wolny weekend???



Może też słuchacie czegoś miłego dla ucha???
Polecajcie w komentarzach:):):)
Buziole
Magda

czwartek, 2 stycznia 2014

Home, sweet home :)

Witajcie w 2014 roku :):):)






Nie było mnie sto lat, ale nie wynikało to, Kochani, z mojej złej woli, ba nawet i nie z braku czasu.
Zwyczajnie dopiero kilka dni temu wróciłam do Polski i cieszę się z pozostawionych mi przez mamę świątecznych smakołyków - na raz zjadłam 14 pierogów i wypiłam dwa kubki barszczu, co, wierzcie mi lub nie, ale zdarzyło się w moim życiu po raz pierwszy :):):)
Nawet się ostał dla mnie kawałek sernika :):):)
Do tego czekały na mnie paczki, które dotarły do mnie już po moim wyjeździe - za to ile radochy z nich miałam :):):)
Po pierwsze więc candy, które wygrałam u kochanej Dagi Mara.
Dziękuję Ci bardzo, sprawiłaś mi mnóstwo radości :*:*


Czekał też na mnie i inny blogowy prezent - śliczny ptaszek zrobiony przez Anię.


A oto i kawałek mojej choinki :):)




Wszystko to dlatego, że utknęłam w Anglii na święta, ponieważ mój lot został odwołany z powodu pogody. 
Wróciłam więc niedługo po, jednak skłamałabym, że się nie pobeczałam w pierwszej chwili, że ominie mnie choinka, rodzinka i wszystkie smakołyki.
Nie życzę nikomu.

Stąd, kiedy już dotarłam do domu, nie ruszam się z niego całymi dniami - jem śniadanka, obiady i kolacje na własnych talerzach, piję kawę i angielskie herbatki - imbirowo-cytrynowa rządzi - a dziś upiekłam nawet babeczki cytrynowe :):):) Czytam sobie sprezentowane mi książki, jeden dzień poszalałam na wyprzedażach - ogólnie jest CUDNIE :):):) 
I, co najlepsze, do pracy wracam dopiero w przyszłym tygodniu, mogę więc sobie jeszcze troszeczkę poleniuchować :):):)


Życzę wam szczęścia i uśmiechu w NOWYM ROKU i spełnienia najskrytszych marzeń i postanowień. 
Myślę, że to dobry czas, żeby sobie coś ubzdurać i starać się to zrealizować.
Ja mam już kilka postanowień - niektóre są dla mnie bardzo ważne, inne traktuję troszku z humorem:

1. Oszczędzać!!! Nie wydawać tyle pieniążków na setną sukienkę czy bluzkę, bo przy mojej ilości bluzek nie mam zwyczajnie czasu się nimi nacieszyć.

2. Kupić szafę na te ubranka, które już mam - choćby dla tej szafy warto mi pooszczędzać.

3. Ogarnąć moje ubranka - oddać/sprzedać to, co zalega i się kurzy - może komuś posłuży, skoro u mnie się nie sprawdziło.

5. Przestać uśmiercać kwiatki - po każdym wyjeździe jakiś biedak pada, a ja mam z tego powodu wyrzuty sumienia.

6. Nie kolekcjonować kosmetyków!!! Mam zapasy na 100 lat - choćby mi zamknęli wszystkie rossmany i super-pharmy i tak tego nie odczuję zbyt szybko.

7. Jeść zdrowiej - ogólnie idzie mi dobrze, ale mam straszne przyzwyczajenie - uwielbiam wciągać paczkę chipsów, kiedy oglądam jakiś serial na laptopie, a że zdarza się to często... to i jest problem. A do tego cola. Czy tylko ja tak mam??? Macie wyrzuty sumienia??

8. Robić więcej zdjęć!!!! 

9. Najtrudniejsze w moim wypadku - ogarnąć się i zmobilizować i ruszyć tyłek - czyli zacząć ćwiczyć!!! 

10. Uzbierać na kolejną podróż w nieznane. Wiem, z mojego bloga tego nie widać, choć tytuł wskazuje coś innego - podróżuję dużo, po prostu częstotliwość sprawiła, że nie miałam kiedy ogarnąć wszystkiego i opisać. Ale postanowiłam, że od tego roku to się zmienia i biorę się do roboty!!!

A tu kawałek Anglii, a konkretniej Londynu - moje ulubione miejsce...kto zgadnie, gdzie to jest???



Buziaki i pozostawiam Was z zagadką :):):)
Miłego wieczorku :):):)
Magda