Szukaj na tym blogu

piątek, 11 października 2013

Pandora - o tym jak zostałam projektantką bransoletek :)

        Moja przygoda z duńską marką Pandora zaczęła się ponad rok temu, a dokładniej w Walentynki, kiedy to zobaczyłam okazjonalną promocję tej firmy - mianowicie z okazji święta zakochanych przy zakupie bransoletki otrzymywało się serduszkowy charms :)





 I tak to się zaczęło, wsiąkłam zupełnie :) Możliwość zabawy w projektanta własnej biżuterii jest pomysłem genialnym, ponieważ każda kobieta ma przecież swój gust, swój styl i swoje chwile w życiu do upamiętnienia - ślub, narodziny dziecka, pierwszą miłość, zdanie matury, sukces w pracy itp. Pandora daje możliwość wyrażenia siebie, swoich radości i ważnych momentów za pomocą charmsów, które są dodatkowo świetnym prezentem - każda kolekcjonerka doceni dary losu, które otrzyma od rodzinki, lubego bądź przyjaciół :) Tak jak i ja je doceniam :P O czym mój biedny luby dobrze wie i łapie się za głowę, kiedy widzi na stole nowy katalog ;)

A te pojawiają się kilka razy w roku... a że mamy jesień, to i nowy katalog pojawił się na stole, a nawet i nowa bransoletka pojawiła się już w moim kuferku Pandorkowym :) wraz z panem pawiem zielone oczko, ponieważ nie byłam w stanie mu się oprzeć - misternie wykonany (ręczna robota!!!), z ogonkiem wysadzany zielonymi i turkusowymi błyskotkami - oj, jak ja to uwielbiam :) :) :) A do tego ma nawet wyrzeźbione w srebrze łapki i pióropusz na głowie!!!

To właśnie konkretny powód, dla którego zupełnie nie jestem w stanie oprzeć się ich biżuterii - misterne wykonanie detali, przez co każdy koralik jest tak wyjątkowy. Stąd uzbierała mi się ich całkiem spora ilość i każda wizyta kończy się choćby maleńkim zakupem.







A co najlepsze - kiedy znudzi mi się moja bransoletka, 5 sekund, wszystko zdjęte i układam charmsy w nowy układ podmieniając z charmsami z innych bransoletek - w ten sposób, mając 4 bransoletki (srebro, srebro oksydowane, rzemyk brązowy pojedynczy, rzemyk beżowy podwójny) i kilkanaście charmsów (Pandora i Apart) mam niezliczoną możliwość kombinowania i układania wszystkiego od nowa, czyli zabawę w panią projektantkę biżuterii. :D 
A oto i moja "robota". :)





Co sądzicie??? :)


A tu informacja o promocji na nadchodzący weekend - przy zakupie charmsów dwóch, trzeci jest w prezencie :):):) Trzeba mieć ze sobą kupon z Grazii albo Twojego Stylu :)

Ja mam już upatrzone - jeśli uda mi się naciągnąć na jednego lubego, wówczas będę 
sooo happpyyy!!! 
Za jednego charmsa dostanę bowiem dwa :P 
Trzymajcie kciuki ;)

Udanego weekendu :):):)
Magda


2 komentarze:

  1. Pandora, jakoś jeszcze nigdy nie podbiła mojego serca, może powodem jest koszt, zbyt wysoki koszt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, ceny są powalające :( dlatego zawsze staram się kogoś naciągnąć ;) a to na święta, a to na urodziny :) ostatnio, kiedy była ta promocja weekendowa, naciągnęłam lubego mego :) kupił 2 charmsy, a 3 był w prezencie :) więc to nie jest tak, że za wszystkie zapłaciłam sama :) spora część, to właśnie gifty z takich akcji :):):) a lubię Pandorę dlatego, że jak je wszystkie zdejmę z bransoletek i poukładam od nowa, to mam zupełnie nowe zestawy :) i trochę się czuję jak dzieciak z klockami :P

      Usuń