Szukaj na tym blogu

piątek, 5 kwietnia 2013

Aaa.... no gdzie ta wiosna, ja się pytam?!?!?! Na pocieszenie konkursowe newsy ;)


        Kiedy wracałam ze słonecznej Italii do Polski, myślałam sobie: no dobra, będzie zimno, przez jakiś czas nie będzie za dużo słońca, ale dam radę, w końcu jestem stąd, a jest już luty, więc najwyżej dwa miesiące i będzie trawka, słoneczko, kwiatki i spacerki wiosenne z psem. I co?? I  nici z tego! Jest kwiecień, jest zima, a kwiatki to ja mam co najwyżej w wazonie. Swoją drogą coraz więcej ich ostatnio kupuję, bo już nie mogę wytrzymać tej szaroburej pogody, która nic tylko depresję i śpiocha wywołuje. No więc mam różowe tulipanki, żółte żonkilki i białe frezje. Do tego mi wyrasta maciejka i niezapominajka, czubatka natomiast się zbuntowała i rosnąć nie chce, a szkoda, bo byłam ciekawa jak wygląda.
        A w ogóle to czy tylko ja tak mam, że przez tę pogodę - jako że spędzanie czasu na dworze jest średnio zachęcające - puszczam połowę wypłaty w sklepach czy to wnętrzarskich (internetowe i stacjonarne), Pandorach, Apartach, Zarach itd?! Bo to już jest całkiem złe. Przestałam nosić ze sobą kartę, bo wiem, że znów kupię coś, co mi wcale nie jest potrzebne. Kiedy jeszcze mieszkałam u rodziców, brat mi zrobił awanturę, że nie ma gdzie trzymać butów, bo wszystkie szafki zawalone są przez moje. N początku uważałam, że przesadza, ale potem popatrzyłam, policzyłam, wyszło ponad 50 par. Wstyd!!!!! A najgorsze jest to, że przez wyjazdy i ograniczoną możliwość zabierania butkó, ubranek i torebek z domu wróciłam z kolejną porcją :( Z Włoch przywiozłam np. 7 torebek. Wiem, że jest allegro i można tam sprzedawać, ale mi się nie chce zazwyczaj. A i trzymać tego nie ma gdzie. Dlatego ostatnio zbieam na wielka szafę z ikei, mam już upatrzoną, taką drewnianą, szaroburą, coby mi pasowała do komody. Ale i tak mi dalej wstyd jest. No nic.
Skończę, a jakże by inaczej, akcentem mocno pozytywnym - jak wygram ;) Otóż jest konkurs - ja nigdy w tych konkursach nie wygrywam (w lotka od lat nawet trójki niue trafiłam), ale kurcze, no chyba się to kiedyś zmieni (i zostanę miliarderem). A konkurs takowy jest wnętrzowy :) i mi się mocno podoba wizja bonów. No plisss chociaż raz ja :)



a tu więcej info:  http://scraperka.blogspot.com/2013/04/konkurs-scraperki-i-north-home.html

Jużem popatrzyła na ofertę sklepu i już mam master plan na te bony ;] pewnie zbraknie, ale ja się chętnie dołożę ;)

Trzymamy kciuki za wiosnę, bo inaczej zbankrutuję już po weekendzie. ;)


2 komentarze:

  1. ja też trzymam kciuki za wiosnę :)
    Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też tak mam... Jak jest szaro buro to w strategicznym miejscu zawsze MUSZĘ mieć jakiegoś różowego/żółtego/pomarańczowego tulipana:)) Mała rzecz, a pomaga!

    OdpowiedzUsuń