Szukaj na tym blogu

czwartek, 14 listopada 2013

Czerwony jak... WYZWANIE FOTO Z ULĄ :)

Czerwony jak mój nos, kiedy chodzę po ulicach Wrocławia w tę zimnicę ;)
ale tego na zdjęciu nie będzie ;)
 za to będzie mój wielki szalik w kratkę czerwonawą ;)
i skarpetki z krówkami :):):)
a do tego sznurki do wiązania prezentów kupione w Tk Maxx :):):)
tak, tak święta idą :):):)


A że idą święta, to czas kupować prezenty :)
na razie samej sobie, ale co tam ;)
i tak zamówiłam sobie w RED ONION super świeczki z HOUSE DOCTOR :):):)
a o takie :)



świeczki są świetne, ponieważ jak już się wypalą, to dalej będą... świecznikami, ponieważ szklane są i ich nie wyrzucę :):):)

Miłego dzionka, 
Magda :):):)



22 komentarze:

  1. Zachowaniami jutro do TK Maxx po sznurki. Dzięki za info :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. joj, to mam nadzieję, że nie jesteś z Wrocławia...bom kupiła w TK Maxx w Renomie ostatnie :) ale może gdzieś są schowane jeszcze :) trzymam kciuki :)
      Magda

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. dziękuję :) dostałam je 100 lat temu, jeszcze w liceum :) kiedy to było :) ale na zimę jak znalazł :):):)

      Usuń
  3. Kwestie o nosie wyjęłaś mi z głowy :-)
    Skarpetki urocze, też miałam kiedyś takie krówki.
    A świeczki? Też je uwielbiam, więc oczywiście przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, jak ja sprawdziłam w bankowej historii, ile ja wydaję na świeczki ostatnio, to złapałam się za głowę :) dosłownie kasa puszczona z dymem :P dobrze, ze te są przynajmniej lampionami :)

      Usuń
  4. No tak...Czerwony nos zimną porą to i ja miewam :))))
    Skarpety super!
    A świeczki też uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, tego chyba nikt nie uniknie :) czasami mam wrażenie, że ja i renifer Rudolf to rodzeństwo normalnie ;)
      przez świeczki jestem bankrut ;) szczęśliwy, ale bankrut :P

      Usuń
  5. Uwielbiam świece o tej porze roku. Twoje wyglądają genialnie:)

    pozdrawiam,

    Malko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, jestem maniaczką, palę ich straszne ilości jesienią :) nie jestem w stanie się oprzeć :P

      Usuń
  6. Skarpetki są świetne :) A świece będą Ci bardzo długo służyć - prezenty zawsze zaczyna się kupować od siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja muszę już powoli zaprzestać z tym kupowaniem dla siebie :P czekają mnie dwa większe wyjazdy :) ale o tym już niedługo :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. moja kolekcja rośnie nieustannie :P w taką pogodę nie da się powstrzymać :):)
      Magda

      Usuń
  8. Jakie słodkie te krówki. : ))
    kierunkowy48.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) ostatnimi czasy żyć się bez takich grubaśnych skarpet nie da :)

      Usuń
  9. Dzisiaj widzę bez czekolady, ale tez mlecznie, krówki rewelacja :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje, nie oddam ;) to jedne z najcieplejszych ciepluchów :) na ten czas są jak znalazł :)

      Usuń
  10. Te krówkowe skarpety są po prostu czaderskie!!!!!! Szał!!
    cieplutko pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w dodatku antypoślizgowe :P pięknoty, a bezpieczne :P niektórzy mają szpilkowe pantofelki z piórkami, a ja mam kapcio-skarpety krowy ;) biedny mój luby :P

      Usuń
  11. W takim razie czas się wybrać po sznurki do TK maxa ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak :) coraz bardziej czuć tę świąteczną atmosferę wokół :) jeszcze jakiś czas temu protestowałam przeciw temu gwiazdkowaniu już od listopada, potem się poddałam, a teraz zaczyna mi się podobać :) pewnie niedługo zacznę sobie stroić mieszkanko :) zaczęłam od sznurków ;) pozdrawiam :):)

      Usuń