Czerwony jak mój nos, kiedy chodzę po ulicach Wrocławia w tę zimnicę ;)
ale tego na zdjęciu nie będzie ;)
za to będzie mój wielki szalik w kratkę czerwonawą ;)
i skarpetki z krówkami :):):)
a do tego sznurki do wiązania prezentów kupione w Tk Maxx :):):)
tak, tak święta idą :):):)
A że idą święta, to czas kupować prezenty :)
na razie samej sobie, ale co tam ;)
i tak zamówiłam sobie w RED ONION super świeczki z HOUSE DOCTOR :):):)
a o takie :)
świeczki są świetne, ponieważ jak już się wypalą, to dalej będą... świecznikami, ponieważ szklane są i ich nie wyrzucę :):):)
Miłego dzionka,
Magda :):):)
Zachowaniami jutro do TK Maxx po sznurki. Dzięki za info :)
OdpowiedzUsuńjoj, to mam nadzieję, że nie jesteś z Wrocławia...bom kupiła w TK Maxx w Renomie ostatnie :) ale może gdzieś są schowane jeszcze :) trzymam kciuki :)
UsuńMagda
te skarpetki są boskie! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) dostałam je 100 lat temu, jeszcze w liceum :) kiedy to było :) ale na zimę jak znalazł :):):)
UsuńKwestie o nosie wyjęłaś mi z głowy :-)
OdpowiedzUsuńSkarpetki urocze, też miałam kiedyś takie krówki.
A świeczki? Też je uwielbiam, więc oczywiście przypadły mi do gustu.
kurcze, jak ja sprawdziłam w bankowej historii, ile ja wydaję na świeczki ostatnio, to złapałam się za głowę :) dosłownie kasa puszczona z dymem :P dobrze, ze te są przynajmniej lampionami :)
UsuńNo tak...Czerwony nos zimną porą to i ja miewam :))))
OdpowiedzUsuńSkarpety super!
A świeczki też uwielbiam!
niestety, tego chyba nikt nie uniknie :) czasami mam wrażenie, że ja i renifer Rudolf to rodzeństwo normalnie ;)
Usuńprzez świeczki jestem bankrut ;) szczęśliwy, ale bankrut :P
Uwielbiam świece o tej porze roku. Twoje wyglądają genialnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Malko
dziękuję, jestem maniaczką, palę ich straszne ilości jesienią :) nie jestem w stanie się oprzeć :P
UsuńSkarpetki są świetne :) A świece będą Ci bardzo długo służyć - prezenty zawsze zaczyna się kupować od siebie ;)
OdpowiedzUsuńto ja muszę już powoli zaprzestać z tym kupowaniem dla siebie :P czekają mnie dwa większe wyjazdy :) ale o tym już niedługo :)
Usuńsuper skarpeciska :D
OdpowiedzUsuńmoja kolekcja rośnie nieustannie :P w taką pogodę nie da się powstrzymać :):)
UsuńMagda
Jakie słodkie te krówki. : ))
OdpowiedzUsuńkierunkowy48.blogspot.com
dziękuję :) ostatnimi czasy żyć się bez takich grubaśnych skarpet nie da :)
UsuńDzisiaj widzę bez czekolady, ale tez mlecznie, krówki rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńmoje, nie oddam ;) to jedne z najcieplejszych ciepluchów :) na ten czas są jak znalazł :)
UsuńTe krówkowe skarpety są po prostu czaderskie!!!!!! Szał!!
OdpowiedzUsuńcieplutko pozdrawiam!!
w dodatku antypoślizgowe :P pięknoty, a bezpieczne :P niektórzy mają szpilkowe pantofelki z piórkami, a ja mam kapcio-skarpety krowy ;) biedny mój luby :P
UsuńW takim razie czas się wybrać po sznurki do TK maxa ;-)
OdpowiedzUsuńoj tak :) coraz bardziej czuć tę świąteczną atmosferę wokół :) jeszcze jakiś czas temu protestowałam przeciw temu gwiazdkowaniu już od listopada, potem się poddałam, a teraz zaczyna mi się podobać :) pewnie niedługo zacznę sobie stroić mieszkanko :) zaczęłam od sznurków ;) pozdrawiam :):)
Usuń